Pierwsze dni wśród faktur, zamówień, potwierdzeń przyjęcia towaru i innej fachowej dokumentacji biurowej były dość trudne. Oznaczenia i symbole – skomplikowane i niezrozumiałe, a sprzęt biurowy – nieposłuszny i rozkapryszony. Dodatkowo doszła telefoniczna obsługa dostawcy międzynarodowego – rozmowy z przedstawicielami firm francuskich, niemieckich czy angielskich (w takich chwilach człowiek naprawdę zapomina, że zna angielski, niezależnie od tego, ile lat się tego języka uczył). Każdego dnia jednak uczę się czegoś nowego, a to, co poprzedniego było bardzo trudne, powoli robi się coraz bardziej zrozumiałe.
Najlepsze w Polsling? Zdecydowanie atmosfera. Nie jest to bynajmniej pusty frazes – tutaj ludzie naprawdę się lubią. Załoga jest zgrana, szefowie wyrozumiali, a koledzy – pomocni. Jeśli czegoś się nie wie, wystarczy zapytać – zawsze uzyska się odpowiedź albo poradę… nawet jeśli po raz dziesiąty pyta się o to samo :).
Obecnie firma Polsling poszukuje praktykantów również do działu handlowego, produkcji i kontroli jakości. Aplikację należy przesłać na adres rekrutacja@plg.pl. Brak doświadczenia nie jest przeszkodą – tutaj wiedzą, że każdy zaczynał od zera i dają szansę. Wysłanie CV nic nie kosztuje, a może się okazać, że branża budowlana to właśnie coś dla nas. Nigdy nie jest za późno, by dowiedzieć się, na czym polega zarabianie prądem indukcyjnym końcówek lin w stożek ;).